Do tej pory wielu osobom mogło się wydawać, że do nałożenia licówki konieczne było oszlifowanie tzw. powierzchni wargowej zęba. I chociaż zabieg był bezbolesny, wykonywany w znieczuleniu i małoinwazyjny, wielu pacjentów już na samą myśl o naruszeniu zęba, rezygnowało z zabiegu. Na obecną chwilę w gabinecie mamy alternatywę, są to ultracienkie licówki pełnoceramiczne, które dentysta nakleja na nienaruszoną powierzchnię zęba. Rozwiązanie to stosuje się podobnie jak w przypadku tradycyjnych licówek w celu zmiany koloru zębów, zamknięcia diastem, wyrównaniu linii uśmiechu, a także odmłodzenia zębów, poprzez ich przedłużenie. Dwie wizyty i zęby gotowe. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań protetycznych chipsy mają zaledwie 0,2 mm i są bardzo wytrzymałe. Sam zabieg nie wymaga ani podania znieczulenia, wiercenia, ani szlifowania. Procedura z kolei organiczna się zaledwie do 2 wizyt, a nie do 3-4. Licówki wykonuje się z porcelany, która imituje zarówno kolor zęba, jego przezierność, fakturę, jak również charakterystyczne dla zębów bruzdy. Rozwiązanie pozwala także nadać zębom nowy kolor, począwszy od koloru B0 – czyli najbielszego, tzw. hollywoodzkiego, a skończywszy na kolorze dopasowanym do pozostałej reszty uzębienia. Zdecydowanie warto korzystać z nowoczesnych rozwiązań oferowanych przez rynek stomatologiczny. Wybierając je możemy być pewni, że podejmiemy słuszną decyzję, co bez wątpienia przyniesie nam wiele dobrego. Są to kwestie, które nie podlegają najmniejszej dyskusji, więc postarajmy się o nich właśnie pamiętać. Wiele cennych uwag dostaniemy od samego stomatologa, a na pewno już będziemy mogli skorzystać również z opinii zamieszczonych na stronach internetowych. Sięgając do nich dowiemy się, co jest dla nas najważniejsze. Proces zakładania licówek nie jest niczym skomplikowanym. Zdecydowanie warto zapytać swojego stomatologa, na czym dokładnie polega.