W momencie, gdy tylko staramy się o kredyt gotówkowy lub pożyczkę, bank sprawdza w Biurze Informacji Kredytowej, czy też jesteśmy solidnym dłużnikiem.
Do Biura Informacji Kredytowej wpływa na informacje o naszych kredytach i o tym, czy spłacamy raty w terminie. Kredytodawca też może dowiedzieć się, czy w ostatnim czasie składaliśmy wnioski w innych instytucjach finansowych, czy jesteśmy poręczycielami.
Historia kredytowa to dla banku ważna wskazówka.
Po tej analizie mogą żądać dodatkowych zabezpieczeń, podnieść oprocentowanie kredytu lub nawet odrzucić wniosek. Do baz Biura Informacji Kredytowej mają również wgląd tylko niektóre instytucje, ale każdy może sprawdzić własną historię kredytową. Dane przechowuje się w BIK do spłaty zaciągniętego zobowiązania. Można, a nawet należy się godzić na ich późniejsze przetwarzanie, gdy jesteśmy wiarygodnym dłużnikiem. Miejmy również na uwadze to, że dobra opinia pomoże nam uzyskać kolejny kredyt gotówkowy. Jeśli nie spłacaliśmy zobowiązań na czas to Biuro Informacji Kredytowej zachowa w rejestrze negatywne wpisy nawet przez 5 lat od ostatniej raty! Grozi nam to również, gdy chociaż raz zwłoka w spłacie przekroczyła 60 dni i upłynął miesiąc od poinformowania nas o tym. Miejmy również na uwadze fakt, że w Internecie ogłaszają się firmy obiecujące klientom. Pomoc w usuwaniu negatywnych wpisów na ich temat jest bardzo ważny. Aby BIK mógł dokonać jakiejkolwiek korekty, musi jednak otrzymać dyspozycję od wierzyciela, czyli instytucji finansowej, która dane przekazała.
Jak to wygląda?
Czyszczenie BIK polega więc na skierowaniu w naszym imieniu wniosku do banku o restrukturyzację kredytu lub usunięcie danych z Biura Informacji Kredytowej. Usługa pośrednika kosztuje co najmniej kilkaset złotych, a wniosek można przygotować samemu, zasięgając rady konsultantów BIK. O usunięcie danych z BIK można wystąpić w trzech wypadkach. Gdy tylko odwołamy zgodę na przetwarzanie danych po spłaceniu kredytu lub gdy upłynął okres, na jaki ta zgoda została udzielona.