Dla każdego biegacza są one niezbędne. Nie mowa tu oczywiście o leginsach, bluzach, czy ekskluzywnym pulsometrze z zegarkiem i GPS-em, ale o butach. I tak, jak specjaliści od treningu prześcigają się w metodach treningowych, tak specjaliści od obuwia sportowego starają się przekonać, że najlepszymi butami do biegania są te dostosowane do typu stopy, rodzaju chodu i etc. A może zamiast tego całego „naukowego” podejścia, po prostu skupić się na tym co dla nas jest wygodne? Jakie będą tego rezultaty?
Biegam, bo mi… „dobrze”
Ci zapaleni biegacze – którzy do wszystkiego podchodzą z matematyczną dokładnością – nierzadko są wzorem do naśladowania dla tych, którzy swoją przygodę z bieganiem dopiero rozpoczynają. Ci początkujący jednak szybko mogą się zniechęcić, gdy chcąc podążać za odpowiednią podażą makroskładników, suplementów, a także doborem specjalistycznego sprzętu do biegania, który według tych pierwszych jest niezbędny do osiągnięcia przyzwoitych wyników i rozwoju.
Za początkowym zafascynowaniem szybko przychodzi zagubienie, a potem zniechęcenie. Przestajemy biegać, bo to „nie jest dla nas”. Jednak zamiast poddawać się sportowym trendom dla sportowych geeków, warto przypomnieć sobie wtedy dlaczego my zaczęliśmy biegać i jakie uczucia towarzyszą nam, gdy wychodzimy pobiegać „ot, tak po prostu”, bez stopera, zegarka i bicia rekordów. Wolność, przyjemność, relaks i … satysfakcja. Okazuje się, że potem również zwyżka formy. Wszystko naturalnie i bez stresu.
Pronacja, supinacja…
Podobnie jest z doborem butów. Sprzedawcy, jakby na siłę chcą wmówić biegaczowi, że jego stopa pronuje lub supinuje. Trudno oprzeć się wrażeniu, że starają się jedynie przekonać kupującego o swojej wiedzy na temat anatomii stopy. Jednak każdy dobry sportowiec powie, że najważniejsze, aby dobierać buty w taki sposób, aby było Ci wygodnie. Dobrym pomysłem są tutaj choćby buty minimalistyczne, np. sygnowane przez Nike buty damskie z kolekcji Nike Free. Idealnie dopasowane, których niemalże nie czuć na stopie. Dodatkowo pozwalają wzmacniać i rozwijać więzadła i mięśnie.