Kredyt dla firm to poważna sprawa, która wymaga dokładnej analizy. Na pewno nie warto jest ją podejmować pod wpływem chwili.
Dokładnej weryfikacji wymagają opłaty i warunki. Okazuje się, że są to często pomijane kwestie przy podpisywaniu umowy kredytu na otwarcie firmy. Wszak liczy się kwota, a 100.000zł wygląda ładnie. Jednak, ile trzeba będzie zwrócić? Z reguły banki reklamują kredyt pisząc o procencie, np. 10%. Myślisz więc, że zwracasz 110000zł? Nie ma nic bardziej mylnego. W rzeczywistości są to dużo wyższe koszty. Druga sprawa, przez ile lat będzie trzeba spłacać kredyt na otwarcie firmy? Pamiętajmy, że najczęściej będzie to 10 lat.
Złe myślenie
Niektórzy jeszcze myślą, że im dłużej będą spłacać tym lepiej. Musisz pamiętać o tym, że do kredytu na działalność gospodarczą bank może dorzucić Ci polisę na życie. Wtedy to płacisz kilkanaście tysięcy rocznie, czyli przez 10 lat dosyć sporo, opłaty za zabezpieczenia prawne – np. za hipotekę na dom, ubezpieczenie za utratę wartości nieruchomości. Ponadto pamiętaj, że jeśli Twoje zabezpieczenie kredytu to nieruchomość, ubezpieczenie nieruchomości od pożaru i innych zdarzeń losowych, inwestycję w fundusz inwestycyjny – płacisz np. 1500zł miesięcznie na fundusz, czyli przez 120 miesięcy dosyć sporo, usługi wirtualnego biura księgowego. Jest to kilkadziesiąt złotych miesięcznie na czas trwania kredytu, czyli przykładowo na 10 lat, firmowe konto w banku– na okres trwania kredytu rzecz jasna i bez możliwości wypowiedzenia umowy nawet w przypadku podwyższenia kosztów prowadzenia rachunku.
Dodatkowe rzeczy
Wszystkie dodatki do kredytów na otwarcie firmy rzadko występują razem na jednej umowie. Wypisałem je po to, abyś wiedział czego możesz się spodziewać. Jestem też daleki od krytykowania banku za taką politykę. Dotacje to rozwiązanie godne uwagi bo nikt nie wie czy Twój biznes wypali i czy będziesz w stanie zwrócić pieniądze. To do Ciebie należy przeanalizowanie umowy, znalezienie kruczków i zadecydowanie, czy Ci się to opłaca czy nie. Chcesz być przecież przedsiębiorcą.